Problem twardej wody dotyka większą
część mieszkańców naszego kraju. A jak sprawa przedstawia się
na lubelszczyźnie? Jakie są skutki twardej wody? I co zrobić, aby
woda była miękka?
Zapraszam wszystkich zainteresowanych
do czytania kolejnych artykułów na naszym blogu, które dadzą
odpowiedzi na powyższe pytania.
Przede wszystkim warto wiedzieć skąd
się bierze twarda woda. Otóż wynika to z naturalnych warunków i
zależy od podłoża przez które przepływa woda zanim trafi do
systemu wodociągowego. Twarda woda zawiera duże ilości soli wapnia
i magnezu. Patrząc na mapę twardości wody w naszym kraju można
zauważyć, że Lublin i Zamość mają bardzo twardą wodę, a
pozostałe miejscowości średnio twardą.
Niektórzy mogą mówić: „I co z
tego, że mam twardą wodę? Przecież nie ma to wpływu na zdrowie,
więc po co robić tyle szumu?” To prawda, ale ja nie lubię pić
wody,w której widać biały osad. Nie znoszę osadu na armaturze
łazienkowej, garnkach, czajniku, czy nawet płytkach w łazience.
Każdy, kto choć raz musiał szorować zakamienioną wannę, wie o
czym mówię. I nie chodzi tu tylko o względy wizualne. Twarda woda
sprawia, że musimy zużywać większą ilość środków
czyszczących, piorących itd.., a także używać soli
zmiękczających i innych tego typu środków. A więc osoby, które
mają w swojej instalacji twardą wodę ponoszą większe wydatki
związane z czystością, a także konserwacją sprzętu AGD, na
którym również osiada osad wytrącony z wody.
Warto także wspomnieć o tym, że
twarda woda bardzo wysusza skórę i niszczy włosy. Nie zdawałam
sobie z tego sprawy dopóki nie wyjechałam w Bieszczady i wzięłam
tam prysznic. Nie potrzebowałam używać po prysznicu balsamu do
ciała czy odżywki do włosów, a na pewno nie w takiej ilości jak
w domu.
Zapraszam na kolejnego posta, w którym
odpowiem na pozostałe pytania postawione na początku tego artykułu.